Lęk ciąży nad tymi wspomnieniami, ustawiczny lęk. Jasne, każde dzieciństwo ma swoje strachy, ja jednak ciekaw jestem, czy byłbym chłopcem mniej bojaźliwym, gdyby Lindbergh nie został prezydentem albo gdybym nie urodził się jako potomek Żydów. W 1940 roku wyborów prezydenckich nie wygrywa Frank Delano Roosevelt, tylko republikański kandydat, sympatyzujący z ideologią Hitlera Charles A. Lindbergh. Najgorsze jest to, że przed wyborami nikt – a zwłaszcza amerykańscy Żydzi – nie chciał w to wierzyć, wszak było pewne że FDR wygra. Philip Roth przedstawia nam alternatywną historię Ameryki. Robi to z paru względów. Po pierwsze, żeby uświadomić czytelnikom, jak niebezpieczna jest ideologia faszystowska. Po drugie autorowi łatwiej pokazać przy takim „tle”, jak bardzo mogą zmieniać się poglądy dzieci, wychowanych w liberalnym domu i jak zmiany polityczne mogą wpłynąć na całą rodzinę. Brat głównego bohatera na przykład zostaje zmanipulowany przez faszystów i narrator nie rozumie dla