Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Sensacja

Thelma

    Ktoś gdzieś napisał i potem gdzieś ktoś to powtórzył, że Thelma Joachima Triera jest współczesną wersją Carrie Stephena Kinga wyreżyserowaną przez Bergmana. A mnie nie pozostaje nic innego, jak puścić tę myśl dalej w świat, bo nie wydaje mi się, żeby dało się lepiej podsumować ten film.   Zestawienie ze sobą tych dwóch twórców z początku szokuje. Jak król horroru ma się do skandynawskiego mistrza dramatów psychologicznych? Żeby móc odpowiedzieć na to pytanie, trzeba postawić dwa kolejne: dlaczego fabuła Thelmy przypomina fabułę Carrie ? dlaczego „pierwiastek bergmanowski” sprawia, że nie mamy ochoty wyłączyć filmu po godzinie?     Thelma (Eili Harboe) właśnie zaczęła studiować biologię na uniwersytecie. Przyjechała do miasta z małej wsi, więc wszystko jest dla niej wielkie i przytłaczające. Jak się szybko okazuje, dziewczyna ma problem ze znalezieniem znajomych, co jest sktukiem jej konserwatywnego wychowania, oraz ataki (najprawdop...

Sie7em

Detektywie, gdybyś poświecił mu latarką w oczy, natychmiast umarłby z szoku. Doświadczył tyle bólu i cierpienia jak nikt, kogo spotkałem, wierz mi lub nie, ale on wciąż ma piekło przed sobą. Dobranoc.   Gdy detektyw William Somerset (Morgan Freeman) odchodzi na emeryturę, koledzy z policji nie ukrywają ulgi – nareszcie pozbywają się dziwaka, który zadaje niepotrzebne i niewłaściwe pytania. Jednak jego przełożony wie, że to właśnie te pytania pozwoliły zamknąć wiele z pozoru nierozwiązywalnych spraw, a sam Somerset jest człowiekiem sumiennym i uczciwym.    Stanowisko detektywa ma objąć David Mills (Brad Pitt) – całkowite przeciwieństwo swojego poprzednika. Młody, arogancki, przekonany o swojej wyższość, ponieważ jest z dużego miasta i ma za sobą pięć lat pracy.    Ta dwójka nie żywi do siebie ciepłych uczuć i mężczyźni starają się nie wchodzić sobie w drogę.     Jednak w ich deszczowym i ponurym mieście zostaje popełniona brutalna zbr...

Morderstwo o zmierzchu

Zacznę od początku, bo tak powinno się robić. Chociaż to by oznaczało ten moment, kiedy miałam dwa lata i wpadłam do rzeki, a on wpadł chwilę później, bo nie wiedział, że tonę. Myślał, że do niego macham. Wtedy spotkałam go po raz pierwszy.     Viv i Noe znają się od małego. We wczesnym dzieciństwie byli nawet najlepszymi przyjaciółmi. Jednak ostatnimi czasy kłócą się przy każdej okazji.     Rodzice Noego to właściciele ogromnych terenów ziemskich, a sam chłopak zawsze dostaje to, czego tylko zapragnie. Mama Viv jest nianią Noego, a dziewczynka, przywykła do nieco skromniejszego życia, nie może znieść snobistycznych i egoistycznych zachowań rówieśnika.     Pewnego dnia podczas drogi do szkoły między dziećmi dochodzi do bardzo poważnego i krwawego spięcia, w wyniku którego Viv rozbija Noemu nos. Tego dnia Noe nie wrócił ze szkoły do domu. Zniknął. Gdy Viv skończyła lekcje, okazało się, że nikt nie wie, gdzie jest chłopak ...

Cyngiel śmierci

Bond nie zawahał się. Wyskoczył z bronią w ręku, ostrzeliwując się, i nie bez satysfakcji spostrzegł, że kula dosięgła jednego z napastników w kominiarkach. Od samochodu dzieliło go jeszcze pięć kroków. Wystrzelił jeszcze raz, a potem rzucił się szczupakiem na tylną kanapę.   Bond. James Bond. Któż nie kojarzy najsławniejszego i – według powszechnej opinii – najlepszego agenta w służbie Jej Królewskiej Mości? Jego sławnego martini – wstrząśniętego, nie zmieszanego? Nieśmiertelnego sloganu, którego używa, kiedy się przedstawia ( my name is Bond. James Bond. )?      Zakładam, że takich osób jest niewiele. Jednak tym, którzy nigdy nie mieli styczności z postacią Bonda, chciałabym przybliżyć kilka szczegółów. Po pierwsze – jego twórcą jest brytyjski pisarz Ian Fleming, który inspiracje do powieści czerpał z życiorysu brata. Po drugie – są dwadzieścia cztery (dwudziesty piąty w drodze) „oficjalne” filmy traktujące o przygodach agenta. A ...

Noc Ósma

A zwracając się do wszystkich widzów, którzy choćby przez sekundę zastanawiają się, czy przystąpić do tego polowania, pozwólcie, że powiem: to nie są żarty. Oto jakiś szaleniec umieścił dwoje ludzi na nielegalnej liście śmierci.     Polowanie i nielegalna lista śmierci. Oba te pojęcia są osią fabuły Nocy Ósmej – wydanej w lipcu zeszłego roku (Polska), autorstwa „mistrza thrillera psychologicznego” – jak o nim pisze wydawca – Sebastiana Fitzka.    Ósmy sierpnia. Ósma zero osiem wieczorem. Do tego czasu za jedyne dziesięć euro można zgłosić znienawidzoną przez siebie osobę. O tej godzinie odbędzie się losowanie, „wybrany” będzie przez dwanaście godzin wyjęty spod prawa. Za jego zabicie nie będzie kary, co więcej w ten sposób można zarobić dziesięć milionów euro.     Opinie, które dotyczyły twórczości Fitzka i do mnie docierały, były raczej pozytywne. A wyznając zasadę: nie oceniaj książki po okładce, pomyślałam, czemu by n...

Brudny Harry

Wiem, o czym myślisz, śmieciu: „Strzelił sześć razy czy tylko pięć?”. Szczerze mówiąc, w tej całej zabawie straciłem rachubę. Ale zakładając, że to magnum 44, najpotężniejszy pistolet na świecie, może elegancko odstrzelić ci głowę... musisz sobie zadać pytanie: „Czy mam dziś szczęście?” Masz śmieciu?          Te słowa wypowiada Harry Callahan, tytułowy Brudny Harry. Są one tak samo ważne dla tego filmu, jak werset Ezechiel 25:17 dla Pulp Fiction . Samuel L. Jackson cytował go, zanim kogoś zabił. Clint Eastwood mówi swoją kwestię po każdej strzelaninie, kiedy stoi nad pokonanym przeciwnikiem i czeka na jego reakcję. A te bywają różne…    Co do charakteru inspektora Callahana, to powyższy cytat idealnie go opisuje. Policjant jest ironiczny, uparty, zdecydowany postawić na swoim. Koledzy z pracy mówią, że nie lubi nikogo: białych, czarnych, żółtych, czerwonych, kobiet, mężczyzn. Ale gdy ma zadanie do wykonania, nie cofnie się przed niczym, póki n...

Zły

Żyjemy tu, w Warszawie, życiem tramwajowym. Znaczy to, że w naszej warszawskiej epoce tramwaj wzniósł się do roli symbolu. Oczywiście – tramwaj wyraża miejską jednostkę komunikacyjną, taką samą jak trolejbus czy autobus. […] Tramwaj wyzwala w nas dziś w Warszawie cenną bezpośredniość przeżywania i dlatego żyjemy tu, w Warszawie, życiem tramwajowym.     Zły to kultowa polska powieść czasów powojennych. Leopold Tyrmand umieścił jej akcję w Warszawie. W dedykacji autor przekazuje nam, że książka została poświęcona właśnie stolicy Polski wczesnych lat pięćdziesiątych. Każdy rozdział rozpoczyna się w podobnym tonie, jak fragment przytoczony powyżej – opisuje jedną z wielu warszawskich „zalet” lub czasami jest nawet apostrofą do nich.    Początek lat pięćdziesiątych zeszłego wieku. W stolicy grasuje ktoś, kogo już niedługo warszawiacy zaczną nazywać ZŁYM. Ów człowiek postawił się ponad prawem i jego celem zaprowadzenie porządku w mieście. Zawsze jest tam, gdzie...