Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpnia 8, 2018

Szaleństwa panny Ewy

Malarz i literat to jedna rodzina, więc sobie robią podarunki, chociaż żaden malarz jeszcze w życiu swoim nie przeczytał książki, którą dostał od literata. Czasem się nią tylko pali w piecu… albo rzuca za psem. ~ Kornel Makuszyński Szaleństwa panny Ewy    Duet literat i malarz. Makuszyński i Zawidzki. Osoba prawdziwa i fikcyjna. Twórca i jego dzieło. Bez nich nie byłoby Szaleństw panny Ewy .     Na samym początku lektury poznajemy autora, Kornela Makuszyńskiego, oraz pannę Ewę Tyszowską, główną bohaterkę. Protagonistka opowiada pisarzowi swoje niewiarygodne przygody, które są ściśle związane z losem malarza Jerzego Zawidzkiego.      Tę powieść poznawałam dwuetapowo. Pierwszy polegał na przeczytaniu kilku stron i kategorycznym stwierdzeniu, że nie będę kontynuować. Drugie podejście, po kilku latach, poszło mi znacznie lepiej. Nie dość, że książka została w całości pochłonięta i przetrawiona, to na dodatek piszę z niej recenzję. Uważam, że jest postęp.       Nie wiem, czemu