Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Thriller

6 Underground

  6 Underground w reżyserii Michael Baya znalazłam niedawno na Netflixie. O ile się nie mylę, jego premiera przeszła bez echa.   Dlaczego? Przecież w tym filmie jest wszystko. Dobra obsada, niezła muzyka, obiecująca fabuła.…   Na początku dowiadujemy się, że multimilioner, nazywany później numerem 1, (Ryan Reynolds) sfingował swoją śmierć, by zniknąć i móc czynić świat lepszym, zabijając złych ludzi. Zwerbował w tym celu sześć osób gotowych poświęcić swoje życie dla dobra ludzkości.   Zaczyna się – wybaczcie ironię - wystrzałowo. Sekwencja pościgu we Florencji sprawia wrażenie przeróbki Bonda (co potwierdzają późniejsze wydarzenia). Niestety nawet najbardziej dynamiczne sceny akcji zaczynają się nudzić, kiedy trwają za długo. A w dodatku takich scen jest w tym filmie zdecydowanie za wiele.   Film parodiuje powszechnie znane dzieła kina akcji i to różnych proweniencji – zarówno obrazy o Jamesie Bondzie, jak Chłopców z ferajny . A...

Przewodnik po zbrodni według grzecznej dziewczynki

Przestałam się łudzić, że to kolejny głupi żart. Najpierw liścik w śpiworze, teraz esemes. To się dzieje naprawdę. […] Ktoś wie, że jestem coraz bliżej poznania prawdy. Zaczyna panikować. Ktoś, kto śledził mnie w lesie. Ktoś, kto ma numer mojego telefonu. Pippa jest główną bohaterką książki – tytułową grzeczną dziewczynką, zaś powyższy wpis pochodzi z jej dziennika projektu rozszerzonego (wpis dwudziesty czwarty). Jej projekt szkolny dotyczy morderstwa, które zostało popełnione pięć lat wcześniej. Najpopularniejsza dziewczyna w szkole, Andie Bell, znika. Nie odbiera telefonów – co więcej, jej komórka jest wyłączona. Parę dni później jej ciało zostaje odnalezione. Wszystkie dowody wskazują na to, że zbrodni dopuścił się chłopak ofiary – Sal Singh.   Policja i prokuratura oskarżają go o dokonanie przestępstwa, jednak Sal nigdy nie staje przed sądem – popełnia samobójstwo. Po pięciu latach już nikt nie zadaje pytań dotyczących tej sprawy. Mieszkańcy miast...

Trylogia o Billu Hodgesie

Tak, to była ich szansa, prawdopodobnie jedyna szansa. Zaczął podnosić głowę, żeby sprawdzić, czy tak się stanie, ale ogromna czarna opona przesłoniła mu świat. Poczuł, że kobieta ściska jego przedramię. Poczuł jeszcze przebłysk nadziei, że dziecko ciągle śpi. Potem czas się skończył.     W 2014 roku ukazała się nowa powieść Stephena Kinga pod tytułem Pan Mercedes. O dziwo nie był to kolejny horror – tylko rasowy kryminał z elementami thrillera, który udowodnił czytelnikom, krytykom i kolegom autora po fachu, że król grozy to naprawdę wszechstronny pisarz.     Główny bohater – emerytowany detektyw Bill Hodges – jest stworzony na modłę śledczego z amerykańskiego czarnego kryminału: pije, ma depresję połączoną z myślami samobójczymi, jest opryskliwy i sarkastyczny. Z drugiej strony policja wiele straciła po jego przejściu na emeryturę – dzięki swojej inteligencji rozwiązał najwięcej z pozoru beznadziejnych   spraw w wydziale.    ...

Sie7em

Detektywie, gdybyś poświecił mu latarką w oczy, natychmiast umarłby z szoku. Doświadczył tyle bólu i cierpienia jak nikt, kogo spotkałem, wierz mi lub nie, ale on wciąż ma piekło przed sobą. Dobranoc.   Gdy detektyw William Somerset (Morgan Freeman) odchodzi na emeryturę, koledzy z policji nie ukrywają ulgi – nareszcie pozbywają się dziwaka, który zadaje niepotrzebne i niewłaściwe pytania. Jednak jego przełożony wie, że to właśnie te pytania pozwoliły zamknąć wiele z pozoru nierozwiązywalnych spraw, a sam Somerset jest człowiekiem sumiennym i uczciwym.    Stanowisko detektywa ma objąć David Mills (Brad Pitt) – całkowite przeciwieństwo swojego poprzednika. Młody, arogancki, przekonany o swojej wyższość, ponieważ jest z dużego miasta i ma za sobą pięć lat pracy.    Ta dwójka nie żywi do siebie ciepłych uczuć i mężczyźni starają się nie wchodzić sobie w drogę.     Jednak w ich deszczowym i ponurym mieście zostaje popełniona brutalna zbr...

Morderstwo o zmierzchu

Zacznę od początku, bo tak powinno się robić. Chociaż to by oznaczało ten moment, kiedy miałam dwa lata i wpadłam do rzeki, a on wpadł chwilę później, bo nie wiedział, że tonę. Myślał, że do niego macham. Wtedy spotkałam go po raz pierwszy.     Viv i Noe znają się od małego. We wczesnym dzieciństwie byli nawet najlepszymi przyjaciółmi. Jednak ostatnimi czasy kłócą się przy każdej okazji.     Rodzice Noego to właściciele ogromnych terenów ziemskich, a sam chłopak zawsze dostaje to, czego tylko zapragnie. Mama Viv jest nianią Noego, a dziewczynka, przywykła do nieco skromniejszego życia, nie może znieść snobistycznych i egoistycznych zachowań rówieśnika.     Pewnego dnia podczas drogi do szkoły między dziećmi dochodzi do bardzo poważnego i krwawego spięcia, w wyniku którego Viv rozbija Noemu nos. Tego dnia Noe nie wrócił ze szkoły do domu. Zniknął. Gdy Viv skończyła lekcje, okazało się, że nikt nie wie, gdzie jest chłopak ...

Noc Ósma

A zwracając się do wszystkich widzów, którzy choćby przez sekundę zastanawiają się, czy przystąpić do tego polowania, pozwólcie, że powiem: to nie są żarty. Oto jakiś szaleniec umieścił dwoje ludzi na nielegalnej liście śmierci.     Polowanie i nielegalna lista śmierci. Oba te pojęcia są osią fabuły Nocy Ósmej – wydanej w lipcu zeszłego roku (Polska), autorstwa „mistrza thrillera psychologicznego” – jak o nim pisze wydawca – Sebastiana Fitzka.    Ósmy sierpnia. Ósma zero osiem wieczorem. Do tego czasu za jedyne dziesięć euro można zgłosić znienawidzoną przez siebie osobę. O tej godzinie odbędzie się losowanie, „wybrany” będzie przez dwanaście godzin wyjęty spod prawa. Za jego zabicie nie będzie kary, co więcej w ten sposób można zarobić dziesięć milionów euro.     Opinie, które dotyczyły twórczości Fitzka i do mnie docierały, były raczej pozytywne. A wyznając zasadę: nie oceniaj książki po okładce, pomyślałam, czemu by n...

Pod kopułą

W dniu, gdy zaistniał klosz, na terenie Chester’s Mill znajdowały się tylko dwa kościoły, oba nastawione na bogów protestanckich, chociaż każdy w zupełnie innym stylu. […] Wielebna Piper Libby, która służyła swemu stadku radą zza pulpitu mównicy w kościele kongregacyjnym, już nie wierzyła w Boga […]      Mogłabym tłumaczyć, o co chodzi w cytacie. Wydaje mi się jednak, że byłoby to bezsensowne. Jedyna ważna – i warta poruszenia – sprawa to zaistnienie klosza . Pewnego dnia nad Chester’s Mill pojawia się kopuła, która, jak się później okaże, stanie się największą sensacją i największym problemem Ameryki.      Ale najpierw coś z zupełnie innej beczki, coś o czym w ogóle nigdy wcześniej nie pisałam (kto czyta, ten wie, że to ironia) –   w tej powieści król grozy przedstawia pełny portret psychologiczny dużej grupy ludzi (a następnie każdego z osobna), która została uwięziona w pewnym miejscu i skazana na przebywanie ze sobą. J...

Brudny Harry

Wiem, o czym myślisz, śmieciu: „Strzelił sześć razy czy tylko pięć?”. Szczerze mówiąc, w tej całej zabawie straciłem rachubę. Ale zakładając, że to magnum 44, najpotężniejszy pistolet na świecie, może elegancko odstrzelić ci głowę... musisz sobie zadać pytanie: „Czy mam dziś szczęście?” Masz śmieciu?          Te słowa wypowiada Harry Callahan, tytułowy Brudny Harry. Są one tak samo ważne dla tego filmu, jak werset Ezechiel 25:17 dla Pulp Fiction . Samuel L. Jackson cytował go, zanim kogoś zabił. Clint Eastwood mówi swoją kwestię po każdej strzelaninie, kiedy stoi nad pokonanym przeciwnikiem i czeka na jego reakcję. A te bywają różne…    Co do charakteru inspektora Callahana, to powyższy cytat idealnie go opisuje. Policjant jest ironiczny, uparty, zdecydowany postawić na swoim. Koledzy z pracy mówią, że nie lubi nikogo: białych, czarnych, żółtych, czerwonych, kobiet, mężczyzn. Ale gdy ma zadanie do wykonania, nie cofnie się przed niczym, póki n...

Człowiek, który wiedział za dużo

Alfred Hitchcock jest jednym z najsławniejszych reżyserów świata. Kręcił thrillery bądź filmy szpiegowskie, zresztą często łączył te dwa gatunki ze sobą. Jego najbardziej znane filmy to: Psychoza, Ptaki, Zawrót głowy, Północ – północny zachód, Starsza pani znika czy Okno na podwórze .   Jest jednak jedno dzieło, które, zważywszy na czas, w którym powstało, można uznać za swojego rodzaju wprowadzenie do późniejszego, klasycznego kina szpiegowskiego, a nie bywa ono zazwyczaj wymieniane, kiedy mówi się o najważniejszych dziełach Hitchcocka. Chodzi mi o Człowieka, który wiedział za dużo i nie myślę tu o autorskim remake’u z 1956, w którym grał James Stewart i który od czasu do czasu obija się komuś o uszy.     W roku 1934 Alfred Hitchcock wyreżyserował pierwowzór Człowieka … Podchodziłam   do tego filmu bardzo ostrożnie. Po moich poprzednich spotkaniach z tym reżyserem miałam świadomość, że mimo iż jego dzieła są uznawane za klasykę, to ...

Kolekcjoner kości

Jeszcze jedno wam mogę powiedzieć. – Everett uniósł zabandażowaną dłoń. – To podły człowiek. Chwyciłem go, jak już wam mówiłem. Nie myślałem, wpadłem w panikę, ale on dostał wtedy szału. I złamał mi palec…       Zacytowany fragment dialogu to urywek z powieści Jeffery’ego Deavera pod tytułem Kolekcjoner kości , pierwszej książki ze znanym sparaliżowanym kryminalistykiem (nie lubię tego słowa, ale tłumacz tej i następnych powieści Deavera używa go z takim przekonaniem, że niech mu będzie) Lincolnem Rhyme’em. Już ten debiut autora przyniósł mu hollywoodzką adaptację filmową. Pomyślałam więc, że – jako początkująca czytelniczka Deavera – mogę sobie pozwolić na porównanie tych dwóch dzieł. Szczególnie, że kariera pisarza nabrała rozpędu i Rhyme stał się jednym z najsławniejszych współczesnych detektywów, a film nie doczekał się nawet drugiej części. I to, jak sądzę, nie z powodu słabości następnych powieści.    Książka bardzo mi się podobała, była dynamiczn...

Śmiertelnie proste

Bracia Coen. Mogę się założyć, że jeśli ktoś nie oglądał ich filmów, to przynajmniej kojarzy nazwisko i tytuły. Big Lebowski. To nie jest kraj dla starych ludzi. Fargo. Barton Fink. Ale to wszystko było później. Na początku było Śmiertelnie proste.  W jednym z opisów Śmiertelnie proste , czy też Prostej sprawy , jak woli Filmweb, czytamy, że jest to nacechowana czarnym humorem makabreska. Chyba nie powinno mnie to śmieszyć, ale śmieszy, nawet jeśli zdanie to w jakimś sensie oddaje nastrój filmu. Dzieło zalicza się do gatunku neo-noir, spadkobiercy kina noir, zmarłego w latach 50 ubiegłego stulecia.   Mamy miasto nocą, femme fatale, qui pro quo oraz „przypadkowo wplątanego w sprawę człowieka”. Mamy wszystko, co powinniśmy mieć. I mamy także pewną bardzo ważną postać, prywatnego detektywa, w którego wcielił się M. Emmet Walsh. Ironiczny, cyniczny, z piwnym brzuszkiem, trochę odpychający, ale w sumie sprawiający wrażenie sympatycznego, taki dobry i pomocny sąsiad. Dos...

Cztery pory roku

Stephen King jest uważany za wybitnego znawcę natury ludzkiej, króla powieści grozy i tak dalej, i tak w kółko. Nie zaprzeczam, nie potwierdzam. Ostatnio jednak przeczytałam Cztery pory roku i muszę przyznać, że – przynajmniej w wypadku dwóch tekstów – przeżyłam  wielkie rozczarowanie.   Książka jest podzielona na cztery części: Wiosnę nadziei, Lato zepsucia, Jesień niewinności i Zimową opowieść . Każda pora roku to jedno opowiadanie.     Pierwsze i najsłynniejsze, to na podstawie którego Frank Darabont nakręcił film o tym samym tytule, to oczywiście Skazani na Shawshank . Ustawia ono poprzeczkę dość wysoko. Bardzo się w nie wciągnęłam, chociaż nie było to to czego oczekiwałam. Zamiast thrillera, na który miałam nadzieję, otrzymałam tekst, w jakimś sensie, psychologiczny. Nie przeszkadzało mi to jednak. Osobiście lubię kiedy King wplata w opowieść różnego typu pogłębione obserwacje.      Drugie opowiadanie nosi t...