Mam nadzieję, że uda mi się przekroczyć granicę. Mam nadzieję, że zobaczę swojego przyjaciela i uścisnę mu dłoń. Mam nadzieję, że Pacyfik jest tak niebieski jak bywał w moich snach. Mam nadzieję. Andy Dufresne ma nadzieję - podobnie jak Red, narrator opowiadania. Ma nadzieję, że wyjdzie z więzienia. Oskarżony o zabójstwo żony i jej kochanka, odsiaduje wyrok podwójnego dożywocia w Shawshank. Trudno uwierzyć, że jego marzenia się spełnią. Nie zapominajmy jednak, że mamy do czynienia z opowiadaniem mistrza grozy – Stephena Kinga. W jego dziełach może zdarzyć się wszystko. Nawet rzeczy najbardziej nieprzewidywalne. O Skazanych… jako opowiadaniu pisałam już w innej recenzji ( Cztery pory roku ). Przypomnę więc tylko, że przeżyłam rozczarowanie – za mało subtelnej psychologii, spodziewałam się czegoś więcej itp. Jeśli zaś chodzi o film – to bezsprzecznie jedno z tych dzieł, które są wyprzedzane przez świetną opinię na swój temat. Każdy wie, że coś takiego i