Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 25, 2019

Pod kopułą

W dniu, gdy zaistniał klosz, na terenie Chester’s Mill znajdowały się tylko dwa kościoły, oba nastawione na bogów protestanckich, chociaż każdy w zupełnie innym stylu. […] Wielebna Piper Libby, która służyła swemu stadku radą zza pulpitu mównicy w kościele kongregacyjnym, już nie wierzyła w Boga […]      Mogłabym tłumaczyć, o co chodzi w cytacie. Wydaje mi się jednak, że byłoby to bezsensowne. Jedyna ważna – i warta poruszenia – sprawa to zaistnienie klosza . Pewnego dnia nad Chester’s Mill pojawia się kopuła, która, jak się później okaże, stanie się największą sensacją i największym problemem Ameryki.      Ale najpierw coś z zupełnie innej beczki, coś o czym w ogóle nigdy wcześniej nie pisałam (kto czyta, ten wie, że to ironia) –   w tej powieści król grozy przedstawia pełny portret psychologiczny dużej grupy ludzi (a następnie każdego z osobna), która została uwięziona w pewnym miejscu i skazana na przebywanie ze sobą. Jak wiadomo podobny zabieg wykonał